Moja sunia Bera uwielbia łapać muchy :)
Raz jak mucha usiadła na szawce Bercia z taką siłą uderzyła głową w tą szawke, że przez chwile stała całkowicie zmieszana
Naszczęście nic jej się niestało
Odkąd skończyłam siedem lat chciałam zostać weterynarzem. Dopiero dzisiaj jednak zdobyłam się na odwagę i zapytałam się pani weterynarz, czy w czasie wakacji mogłabym pomagać w klinice (np. przy sprzątaniu po zwierzakach, podawaniu różnych rzeczy itp.). Udało się! Teraz będę musiała tylko poczekać na zakończenie roku szkolnego (kolejny powód, dla którego nie mogę się doczekać tego dnia! ).
Czy ktoś z pozostałych forumowiczów robi coś w tym stylu? Albo chciałby?
Czekam na odpowiedzi . ;D
PS. Wiem, że dział "śmieszne historie" trochę nie pasuje do powyższego postu, ale nic innego nie przychodziło mi do głowy.
Moja Bera żyje w zgodzie z moimi siedmioma kotami i uwielbia się z nimi bawić, tylko to jest zabawa, która podoba się jej i chyba tylko jej bo polega ona na gonieniu przez cały ogród kociaków :)
Raz jak mucha usiadła na szawce Bercia z taką siłą uderzyła głową w tą szawke, że przez chwile stała całkowicie zmieszana
Naszczęście nic jej się niestało
Odkąd skończyłam siedem lat chciałam zostać weterynarzem. Dopiero dzisiaj jednak zdobyłam się na odwagę i zapytałam się pani weterynarz, czy w czasie wakacji mogłabym pomagać w klinice (np. przy sprzątaniu po zwierzakach, podawaniu różnych rzeczy itp.). Udało się! Teraz będę musiała tylko poczekać na zakończenie roku szkolnego (kolejny powód, dla którego nie mogę się doczekać tego dnia! ).
Czy ktoś z pozostałych forumowiczów robi coś w tym stylu? Albo chciałby?
Czekam na odpowiedzi . ;D
PS. Wiem, że dział "śmieszne historie" trochę nie pasuje do powyższego postu, ale nic innego nie przychodziło mi do głowy.
Moja Bera żyje w zgodzie z moimi siedmioma kotami i uwielbia się z nimi bawić, tylko to jest zabawa, która podoba się jej i chyba tylko jej bo polega ona na gonieniu przez cały ogród kociaków :)
kiedys dostałam od Annie króliczka z czekolady.Otworzylam go i zostawiłam otwartą torebkę w której on był po czym udałam się na pole.Kiedy wróciłam kroliczka nie było zostal tyko dzwonek
OKAZAŁO SIĘ ZE ZJADŁ GO PIES!!!!!!!!!!!!!!!
Moja babcia i dziadek mają młodego kundelka. Pewnego razu przyjechaliśmy do nich razem z drugim dziadkiem. Obcy dla Puszka dziadek usiadł na krześle. Puszek podleciał do niego, powąchał mu buta, a po chwili... podniósł nóżkę i go obsikał!!! Od tej pory mój dziadek i Puszek szczerze się nienawidzą, a przynajmniej Puszek nienawidzi dziadka, bo ten kiedy przyjeżdża cały czas go straszy, a Puszek na niego szczeka
OKAZAŁO SIĘ ZE ZJADŁ GO PIES!!!!!!!!!!!!!!!
Moja babcia i dziadek mają młodego kundelka. Pewnego razu przyjechaliśmy do nich razem z drugim dziadkiem. Obcy dla Puszka dziadek usiadł na krześle. Puszek podleciał do niego, powąchał mu buta, a po chwili... podniósł nóżkę i go obsikał!!! Od tej pory mój dziadek i Puszek szczerze się nienawidzą, a przynajmniej Puszek nienawidzi dziadka, bo ten kiedy przyjeżdża cały czas go straszy, a Puszek na niego szczeka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz